Witajcie,
Dzisiaj mamy pierwszy dzień astronomicznej wiosny, mojej ulubionej pory roku ;)) U mnie ciepło jest już od jakiegoś czasu, z czego bardzo się cieszę ;)) Dzisiaj kończę ferie, cieżko będzie mi się przestawić do ponownego trybu 'szkola'.. Ferie upłynęły mi bardzo dobrze. W pierwszy weekend udałam sie do Bydgoszczy, aby obejrzeć długo wyczekiwany przeze mnie film "50 twarzy Greya" i na małe zakupy. Autorzy filmu trochę okroili fabule, osobiscie przeczytałam całą trylogie i bardziej utożsamiałem sie z Kate niż z Aną, ale mimo to film bardzo mi sie podobał i polecam ;) We wtorek pojechałam z rodzicami na narty, choc tylko oni zjeżdżali, ja niestety szusować nie moglam z racji tego, ze jesienią niestety złamałam rękę i nie chciałam ryzykować kolejnego urazu. Z racji tego caly tydzień spędziłam zwiedzających zakątki Polanicy Zdrój, a podczas dwóch ostatnich dni wybraliśmy sie do Czech. Pierwszego dnia rodzice wybrali sie na jeden z większych stoków, a ja spacerowałam z psem, zas drugiego pojechaliśmy do Pragi. Bylam strasznie podekscytowana i miałam olbrzymie wyobrażenia nt tego miasta.. Niestety, już podczas jazdy samochodem byłam zdegustowana bieda jaka tam panuje.. Wsie, malo zmodernizowane miasta, niski poziom odnowienia architektury czy czegokolwiek innego.. Jedyne co mnie zaskoczyło to słoneczne farmy, super sprawa;) Po kilku godzinach jazdy dojechaliśmy do Pragi, pomyslałam, ze wreszcie trochę więcej cywilizacji.. Gdy zaczęliśmy zwiedzać, czułam sie jak na starówce w Toruniu czy Warszawie.. Idąc dalej, widząc wąskie uliczki i schody poczułam sie jak we Włoszech, a przed pałacem prezydenta jak w Londynie.. Według mnie Praga to zlepek kilku państw, ma coś w sobie, ale nie zrobila na mnie wrażenia 'WOW', drugi tydzień spędziłam w domu odpoczywając, a wczoraj wybrałam sie ponownie do kina, na film 'Snajper'- świetny! Naprawdę nie czekajcie tylko lećcie na pierwszy grany seans! Trzymał mnie w napięciu, byłam ogromnie ciekawa co wydarzy sie dalej. Film oparty na faktach i zmusza do przemysleń, z pewnością wart obejrzenia ;))
Ale do tematu! ;)) Początek nowej pory roku, chińskiego nowego roku, dziewczyny czas podnieść dupki z kanap i zabrać sie do ćwiczeń! Do wakacji już mniej czasu niż wczoraj, a jutro będzie mniej niż dziś! Ja dzisiaj poćwiczę sobie dwa razy skalpel Ewki Chodakowskiej, zaczynam o 19:30 mam nadzieje, ze będziecie ze mną. Buziaki, wrzucam jeszcze trochę motywacji ;*